1. Home
  2. Docs
  3. FINIDRAK 4/2024
  4. O nas
  5. Jak jej nie znamy: Irena Hlávková

Jak jej nie znamy: Irena Hlávková

Tekst: Irena Hlávková | Foto: Lukáš Duspiva

Czy wiesz, że badminton to najszybszy niezmotoryzowany sport na świecie? Podczas gry piłka osiąga prędkość ponad 300 km/h, rekord świata to 493 km/h. Piłka składa się z 16 gęsich piór i waży tylko 5 gramów. Poprawnie mówimy rakieta i piłka, a nie paletka i lotka, a słowo badminton wymawiamy jako „bedminton”.

Światową potęgą tego sportu są Chiny, a za nimi plasują się inne kraje kontynentu azjatyckiego.

Europa próbuje stopniowo osiągnąć ten poziom, ale jak dotąd na próżno. Z badmintonu po prostu nie może utrzymać się na dłuższą metę ani w Czechach, ani w Europie.

W Czeskim Cieszynie sekcja badmintona ma długą tradycję. Należy do najstarszych sekcji związku badmintona w Republice Czeskiej. W tym roku obchodziliśmy 60-lecie istnienia. Jedna z reprezentantek Czech na tegorocznej Olimpiadzie w Paryżu ma swoje korzenie w cieszyńskim badmintonie.

Po raz pierwszy na treningu badmintona pojechałam, gdy miałam 8 lat. Po pokonaniu początkowej fazy z prostym celem – trafić i przebić przez siatkę, zakochałam się w tym sporcie i wkrótce zaczęłam go mieć w ręku. Stał się częścią mojego życia i towarzyszył mi w dorosłość. Kiedy wyjechałam na studia, treningi zeszły na dalszy plan, ale po powrocie do Cieszyna znów mogłam w pełni uczestniczyć w grze. Druga przerwa nastąpiła wraz z nadejściem urlopu macierzyńskiego, ale ten okres również minął. Krótko mówiąc, niezależnie od tego, przez jakie etapy w życiu przechodzę, zawsze na końcu wracam do badmintona. To chyba jedyny sport, jaki znam, w którym wdzięk i dzikość łączą się w tak widoczny sposób i właśnie to mnie w nim tak fascynuje.

Wraz z wiekiem i doświadczeniem chęć wygrywania powoli przeradza się w chęć spędzania czasu w ruchu i ze wspaniałymi ludźmi, co niewątpliwie łączy badminton. Obecnie jestem aktywnym zawodnikiem drużyny mieszanej w Czeskim Cieszynie, która rywalizuje z innymi zawodnikami w III lidze. Zakończyliśmy ten sezon w finale o awans do II ligi, co się nie udało, ale w przyszłym roku z całych sił będziemy próbować jeszcze raz.