Teksty: Jaroslav Drahoš, Kateřina Misiarzová
Ten okres również był wyjątkowy dla FINIDRu, pełen przełomowych, ale także nieoczekiwanych i trudnych wydarzeń… A co tak naprawdę wydarzyło się w tym czasie?
Udało nam się wybudować i oddać do użytku dwie nowoczesne hale produkcyjne, zainstalować najnowocześniejsze maszyny, zwiększyć przepustowość, produktywność, ergonomię i jakość.
Ekologia odgrywa coraz ważniejszą rolę w naszej działalności. Ochrona klimatu i bioróżnorodności staje się dla nas kluczową kwestią. Dlatego też nieustannie pracujemy nad redukcją emisji CO2. Spełniamy nasze zobowiązania środowiskowe poprzez szereg działań ekologicznych, które stają się coraz ważniejsze dla naszej działalności. Jesteśmy aktywnie zaangażowani w unikalny projekt „Zielona firma” i każdego roku podejmujemy dalsze działania w zakresie ekologii i ochrony środowiska. Otrzymaliśmy certyfikat „Zarządzanie śladem węglowym”, nasze produkty drukowane są neutralne pod względem emisji CO2, a nasze korporacyjne materiały drukowane mają zerowy ślad węglowy. Jesteśmy również największym producentem książek z certyfikatem FSC® w kraju, korzystamy w 100% z zielonej energii i otrzymaliśmy nagrodę ECOVADIS za nasze osiągnięcia.
O tym, że jesteśmy jedną z najlepszych firm w branży poligraficznej świadczy nie tylko fakt, że otrzymaliśmy różne międzynarodowe certyfikaty i prestiżowe nagrody, doceniamy również nagrodę w dziedzinie „Najpiękniejszej Książki”, Magnesia Litera. Wspieramy francuskie prestiżowe wydarzenie „Noc książki” – ceremonię wręczenia nagród dla dzieł literackich, gdzie autor dzieła i wydawca spotykają się na jednej scenie w tym samym czasie.
W tym okresie udało nam się wyprodukować i ochrzcić 250- i 300-milionową książkę.
Stajemy się partnerem generalnym Liceum Ogólnokształcącego im. Albrechta w Czeskim Cieszynie, z którym ściśle współpracujemy, szczególnie w zakresie poligrafii i druku. Pomagamy kształcić, zapewniamy praktykę, profesjonalną pomoc i kształcimy absolwentów z dobrymi szansami na zatrudnienie w zawodzie. Wspieramy przyszłe pokolenia i pomagamy zachować piękną tradycję drukarstwa i poligrafii w regionie cieszyńskim. Za nasze działania zostaliśmy nagrodzeni złotem w konkursie SCHOOL FRIENDLY.
W 2019 roku obchodzimy 25-lecie naszej drukarni i cały ten wyjątkowy rok upływa w świątecznym nastroju. Drukujemy również kronikę, która po raz pierwszy przedstawia historię FINIDR w kompleksowej formie. Te piękne historie, szczerze opowiedziane przez niektórych byłych i obecnych FINIDRAKów, pozwalają nam nie tylko powspominać „stare” czasy, ale także zajrzeć do bieżących wydarzeń w naszej drukarni. Jej fragmenty towarzyszą Wam również w tym i poprzednich numerach Finidraka.
Ale rok później nadeszło coś, czego nikt z nas się nie spodziewał ani nigdy wcześniej nie doświadczył… pandemia COVID-19. Ograniczenia i restrykcje, które spowodowała ta pandemia, były ogromne. Od czasu jej powstania i późniejszego rozprzestrzenienia się na całym świecie, wiele rzeczy w naszym życiu musiało się natychmiast zmienić.
Jednak w tym czasie udało nam się jeszcze bardziej zjednoczyć, pomagając sobie nawzajem i wspierając się. Wprowadziliśmy wiele procesów, zmian i ulepszeń, a ten ogromny wysiłek się opłacił. Po zakończeniu pierwszej fali pandemii FINIDR był znacznie silniejszy w wielu obszarach niż przed jej rozpoczęciem.
W 2020 roku inwestujemy jako pierwsi w Europie, w najbardziej zaawansowaną generację maszyn drukarskich na świecie. W tym samym roku w Düsseldorfie miała się również odbyć największa na świecie wystawa sprzętu drukarskiego DRUPA, ale ze względu na sytuację związaną z koronawirusem wystawa ta nie odbyła się. Dlatego nasza drukarnia wraz z producentem maszyn drukarskich Heidelberg Praga postanawia zorganizować w Czeskim Cieszynie wyjątkowy pokaz drukowania z demonstracją na żywo tych najnowszych maszyn, a to ważne wydarzenie nosi nazwę „mała DRUPA”.
Karin Lednická
wcześniej Wydawnictwo DOMINO
Kiedy przypominam sobie moje pierwsze spotkanie z drukarnią FINIDR, czuję się, jakbym wrócił do przeszłości wydawniczej.
Lata dziewięćdziesiąte szalały dookoła ze wszystkimi atrybutami tej epoki. Po dziedzińcu obskurnych budynków, w których mieszczą się firmy największego dłużnika w całym biznesie książkowym, biega wysoki mężczyzna, a za nim powiewa długi czarny zimowy płaszcz. Mężczyzna w eleganckim płaszczu to Jaroslav Drahoš. I podobnie jak ja, próbuje dowiedzieć się, gdzie tym razem ukrywa się dłużnik…
W ciągu ponad dwóch dekad ta dramatyczna sytuacja zamieniła się w uśmiechnięte wspomnienie, dawno już przykryte radością z wielu pięknych książek, które wspólnie wydaliśmy na świat.
Dzisiejszy biznes książkowy jest zupełnie inny niż wtedy, na początku naszej współpracy. Jestem jednak szczęśliwa i wdzięczna, że mogę szczerze powiedzieć, że drukowanie w FINIDR było, jest i bez wątpienia nadal będzie czystą radością. Nawet w dzisiejszych burzliwych czasach, kiedy wiele dawnych pewników zeszło na dalszy plan, możemy liczyć na to, że FINIDR wywiąże się ze swoich obietnic: na czas, na jakość, krótko mówiąc, na każdym froncie.
Życzę więc z całego serca, aby FINIDR nadal utrzymywał profesjonalizm w połączeniu z przyjaznym środowiskiem, które sprawia, że szczerze czekamy na każdą wydrukowaną książkę.
Martin Prouza
Heidelberg Praha spol. s. r. o.
Jeśli mam osobiście wspomnieć o kilku mocnych momentach, które łączą mnie z FINIDRem, zacznę od mojej pierwszej wizyty, kiedy miałem okazję pojechać do Czeskiego Cieszyna i zobaczyć, to o czym słyszałem od moich kolegów. W tym czasie miałem niewątpliwie praktyczne i wieloletnie doświadczenie w produkcji poligraficznej, ale w stosunkowo małej drukarni we wschodnich Czechach. Kiedy przybyłem do FINIDRu, do dziś pamiętam, jak bardzo byłem zafascynowany ciągłym przyjazdem ciężarówek z papierem z jednej strony i wywozem gotowych książek z drugiej. Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego i był to naprawdę niesamowity spektakl.
Drugim momentem była wystawa drukarska Drupa 2012, kiedy Jarek Drahoš przybył na wystawę w całej swojej wielkości i natychmiast po uściśnięciu mojej dłoni powiedział mi, że przyjechał kupić nową maszynę drukarską. Stałem jak wryty i nie rozumiałem, co się dzieje. Moi znacznie bardziej doświadczeni koledzy zareagowali w ten sam sposób, w jakiś sposób również nie mogąc zrozumieć, że ktoś nagle pojawił się znienacka z zamiarem zakupu technologii za około 2,5 miliona euro. I w końcu faktycznie ją kupił!
Jaroslav Drahoš
właściciel
Ważną rocznicą, którą obchodziliśmy w 2019 roku, było 25 lat od założenia drukarni. Postrzegam dwadzieścia pięć lat drukarni jako podróż w kierunku dojrzałości, doświadczenia i siły, którą drukarnia ma teraz. Wierzę, że nasze DNA jest niezwykle silne i pomoże nam nadal wygrywać.
Ta ostatnia rocznica jest po części moją osobistą rocznicą. Minęło dokładnie 10 lat, odkąd stałem się jedynym właścicielem drukarni. To pozwoliło mi, z pomocą was wszystkich, wdrożyć wizję, która doprowadziła drukarnię do miejsca, w którym jest dzisiaj. Wspólnie przeszliśmy długą drogę. Nie była to łatwa podróż, ale z pewnością udana.
